Przepłynęliśmy do mariny, bo potrzebna była woda i prąd 220 do podładowania elektroniku. Planowałem stanąć w marinie przy Cytadeli, ale nie było wolnego miejsca. Stanąłem w sąsiedniej oddalonej o 500 m. W zasadzie to samo, ale … na Cytadeli jest zieleń, stare drzewa, pod drzewami stoliczki, gdzie można biesiadować, a na nabrzeżu Altstadthafen jest ulica i bloki. To jedyna różnica. Za dwie noce 46 euro. ( prąd, woda, wc, natryski – bardzo wygodne – w cenie ) Do Lidla 400 m. Byliśmy zwiedzić centrum Spandau. Jest bardzo ładne w klimacie, takiego dobrze utrzymanego, małego miasteczka. Obejrzeliśmy dziś z Galiną stare centrum z najstarszym domem w mieście, ratusz, malownicze uliczki, które, jak na mój góst dość szybko się wyludniły. Około 20-tej zrobiło się pusto.

To puste miejsce po naszym odpłynięciu z wczorajszego noclegu

A to nasza łódka już w nowym miejscu

W Spandau zrobiłem Galinie zdjęcie przy takim czymś. To chyba służyło, a może jeszcze służy do wzywania straży.

Obok naszej mariny stacjonuje stado ptaków wodnych

Bezpośrednio przy marinie stoją takie domy
Czy Berlin też zwiedzacie? Miłej dalszej wyprawy. Pozdrawiamy.
Berlin, jako taki nie. Spędziliśmy tam kiedyś 10 dni na Święta Bożego Narodzenia i wtedy zwiedziliśmy dość dokładnie.