Dziś nie ma za bardzo zdjęć do umieszczenia. Dwa zrobiłem na śluzie Artenden, jedno jak wpływamy, a drugie to Czesi stali z nami w marinie w Hanowerze, płyną do Lubeki. My stoimy tu przy nabrzeżu, więc za darmo.
Tomek, kiedy wracacie? My aktualnie jesteśmy na pojezierzu Drawskim, wracamy 18 września. Marian.
Brawo dla dzielnych nawigatorow.
Ten rodzaj turystyki jest bardzo oryginalny. Samochodami wszyscy sie spiesza aby dojechac szybko, a Wy macie czas na zwiedzanie i na odkrywanie nowych miast, bez rezerwowania lub szukania hotelu. W czasach szkolnych mowiono nam ze przemyslowe regiony Niemiec sa szare jak Slask, a tymczasem tam przywiazuje sie duza wage do kwestii ochrony srodowiska i ukwieconych parkow.
Nagrana probke malej orkiestry z Wolfsburga slychac bardzo dobrze.
Twoja lodz, z polska flaga, bardzo dobrze wyglada wsrod innych. Wyobrazam sobie ogrom wysilkow aby dojsc do tego rezultatu. Wiekszosc prac widzi sie tylko wtedy gdy nie sa zrobione, mysle o naszym ogrodzie.
Wlasciwie nigdzie nie wyjechalismy, czesto przyjezdzaja do nas Valérie, Florian z malym Axelem (15 mies.), ktory jest pelen energii, na przyklad wdrapuje sie na pietro kilka razy na dzien (z obstawa). Koncze aby zrobic malemu mus z naszych jablek „bio” wiec robaczywych.
Serdeczne Pozdrowienia dla dzielnej zalogi.
Zbyszek