Zapyziałe 10-cio tysięczne miasteczko, które chyba jeszcze żyje czasami NRD. Niby zainwestowano tu w nabrzeże, pomosty, ale nikt o to nie dba, a co niektórzy niszczą. W mieście jest przemysł chemiczny, ale sami o sobie mówią, że włókienniczy, bo robią sztuczne włókna i elektrownia cieplna. Przemysł włókienniczy powstał w okresie międzywojennym. Godne zobaczenia jest osiedle dawnych robotników, dziś wyremontowane i zmodernizowane przez prywatny kapitał.


w wielu miastach pokazywałem ratusz, więc i tu muszę

A tak zabudowali sobie Premnitzczanie przejście nad torami.

Natomiast taka informacja po nazwą ulicy trąci mi rewizjonizmem i odwetowcami.

Do tego chwilę później natrafiamy na tego świra.


To teraz trudno o moje sympatie do Premnitz. Dla złagodzenia dwa pomniki i informacja, że zrobiliśmy tu bardzo udane zakupy w EDEKA. Były nawet kiszone ogórki, za którymi już tęskniłem.


Tomek, kiedy wracacie? My aktualnie jesteśmy na pojezierzu Drawskim, wracamy 18 września. Marian.