77 km drogi wodnej OHW – Neustrelitz

A jednak rano przyszedł do nas pan, który wieczorem dopłynął do przystani i też nocował w łódce. Był bardzo miły i upierdliwie konsekwentny wyjaśniając, że nie miałem prawa tu cumować, bo to jest prywatna przystań. Nie wiem, jak by się to skończyło, ale powiedziałem, że na mojej mapie jest to zaznaczone jako marina. Pan, poprosił, aby mu pokazać, wyjaśnił, że moja mapa ma błędy i pouczył jaką powinienem kupić. To zakończyło dyskusję na temat naszego tam pobytu, ale po pół godzinie Pan wrócił z pytaniem, dlaczego ja mam na banderze orła, a jemu sprzedali polską flagę bez orła. No i oficjalnie jest bez orła. Wyjaśniłem, że to właściwie bandera marynarki wojennej, ale wielu żeglarzy ją wiesza, bo do orła jesteśmy przywiązani, a taka jest ładniejsza. Pan upewnił się, że to nieoficjalne i to go uspokoiło. Zaraz potem rzuciłem cumy i odpłynąłem, nie czekając aż urodzi się nowy problem. Jedno jednak z kontaktu z Panem było dobre. Zapytałem go o głębokość w drodze do Neustrelitz, którą wszędzie straszą, że mała. Pana łódź miała takie samo zanurzenie jak nasza i powiedział, że mogę spokojnie płynąć pokazując na mapie miejsca, na których trzeba uważać, żeby nie zboczyć. No i dopłynąłem do Neustrelitz. Po drodze dwie śluzy. Stanęliśmy w porcie miejskim. Koszt jednego dnia, to 37,50 euro, ale w tym jest 12 euro klimatyczne, bo Neustrelitz to uzdrowisko.

Miasto podoba się nam. Ma dużo starych kamieniczek, wiele odrestaurowanych, na innych trwają prace.

Jutro nie płyniemy, zwiedzamy miasto.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *