Wczoraj pomyliłem się o 1 km. Nie chciały też wczoraj przejść dwa zdjęcia, więc dzisiaj od nich zaczynam

I już się zamykają.

i łódź idzie do góry
Przepłynęliśmy do Brandenburga i stoimy w marinie.


Marina ładna połączona z campingiem. 30,50 euro w tym wszystko i pranie. Pranie robimy, bo może się okazać, że to ostatnia marina z pralkami.
Po drodze Galina wypatrzyła takie, chyba piętrowe, houseboaty.

Wasza przygoda napewno interesuje wielu wodniakow. Plywacie nie tak daleko, a jednak to sa troche egzotyczne regiony, ktore rodacy przejezdzaja autostradami, wiec niewiele widza.
Zrobiles zdjecie mostowi zakochanych (niewiele sie nauczylem, ale to rozumiem), bardzo dobry niemiecki pomysl, moze nie fotel z palet, ale materac pneumatyczny jest napewno super. W naszym kraju, ksieza ktorzy sa u wladzy nie dopusciliby do takiego bezboznego rozwiazania.
Jacys niemcy wyrazali tesknote za Dobiegniewem, na tabliczce ktora sfotografowales. To jest miasteczko i dworzec (przystanek) na linii kolejowej Poznan-Szczecin, przed wojna granica przechodzila zaraz na wschod od niego.
Sciskam kciuki aby nic sie nie popsulo.
Serdeczne Pozdrowienia dla dzielnej zalogi, a zwlaszcza dla Galiny. Dzielna dziewczyna.
Zbyszek